Djyankee - jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego świata bukmacherskiego opowiada o nowej, bo obecnej od kilku lat, modzie na zrzutki.
Witam, po co ludzie w ogóle się zrzucają?
Zrzutki na typy powstają zawsze z jednego powodu. Ludzie pragną taniego dostępu do płatnych typów, aby na nich zwyczajnie zarabiać. A jak wiadomo, grupowe zakupy są zawsze znacznie tańsze (śmiech)
Możesz opowiedzieć o historii zrzutek w Polsce?
Jasne. Pierwsze zrzutki powstały około 2008 roku, były to zamknięte serwisy, do których dostęp miały wyłącznie osoby z rekomendacjami. Chroniło to osoby biorące udział w zrzutkach przed wynoszeniem i odsprzedażą kupowanych wspólnie typów na zewnątrz. Oczywiście tego typu zabezpieczenie było mizerne, w efekcie tego powstawały blogi, na których małolaci sprzedawali typy ze zrzutek, co z kolei sprawiało, że zrzutki przestawały mieć sens. Kółko sie zamykało, a serwis zrzutkowy zwyczajnie umierał z powodu braku chętnych.
Czy od tamtej pory coś się zmieniło?
Niewiele. Wciąż powstają jakieś grupki zapaleńców, którym wydaje się, że w kupie siła. Tymczasem zawsze jeden chce być bardziej przebiegły i uruchamia sprzedaż, typy ze zrzutek zaczynają krążyć po internecie, a grupka zapaleńców się rozpada. Tego typu zrzutki robione są na tzw. wariackich papierach, typy wysyłane są ręcznie mailami i sms-sami przez osobę kupującą, co trąca na kilometr amatorką i żaden poważny gracz raczej nie jest zainteresowany tego typu zrzutkami.
Poważny gracz zatem musi zatem kupować w pojedynkę?
Niekoniecznie. Dla poważnych graczy istnieją poważne serwisy zrzutkowe, skupiające osoby wyselekcjonowane. A selekcja jest dosyć ostra, nie wystarczą rekomendacje i dobre słowo. w przypadku grupy, której przewodniczę, kandydat na członka poważnej grupy zrzutkowej musi wykazać się wysokością stawek na swoich kuponach, przesłać skan dowodu osobistego i co naistotniejsze - zdeponować kaucję. Jak widzisz, są to rzeczy nie do pokonania dla graczy w krótkich majtkach.
Czyli człowiek z ulicy nie wejdzie do Twojej grupy?
Do Rodziny. Wolę nazwę Rodzina Corleone, gdyż pod taką nazwą funcjonujemy. Jesli spełni warunki - zostanie zaproszony. Ale jak powiedziałem - warunki są wyśrubowane, gdyż zalezy nam na jakości, a nie ilości. Jeśli ktoś nie spełnia kryteriów, a chce skorzystać z porządnych, uczciwych i sprawnie działających zrzutek, wówczas zapraszam do innej grupy, której administruję, a do której wejść może każdy - www.zrzutki.betgang.pl
Nazwa grupy brzmi przerażająco....
I tak ma być (śmiech) Jest to nawiązanie do konwencji serwisu Betgang.pl, w ramach ktorego Rodzina Corleone funkcjonuje.
Czym różni się ta grupa od internetowych zrzutek?
Chyba wszystkim. Kupujemy typy z najlepszych (czyli najbardziej dochodowych) światowych serwisów, o których istnieniu przeciętny gracz nie wie. Nie kierujemy się chwilową modą i chwilowymi wynikami. Interesują nas wyłącznie serwisy pozwalające na długoterminową i dochodową inwestycję. Mamy w pelni zautomatyzowany system, który zarządza kolportażem typów bez udziału człowieka, co jest rzeczą kompletnie niespotykaną w amatorskich zrzutkach. No i najważniejsze - członkowie Rodziny Corleone to ludzie pewni, o bardzo wysokim stopniu bukmacherskiego wtajemniczenia. Z takimi ludźmi można naprawdę zrobić dużo. Czego dowodem jest fakt istnienia Rodziny Corleone już dwa lata.
Życzę w takim razie, aby dalej było tak dobrze jak teraz - głównie finansowo
Nie dziękuję, aby nie zapeszyć. I zapraszam do Rodziny - mamy jeszcze kilka wolnych miejsc.
Przedstawiamy unikalny wywiad,
który pozwoli młodym adeptom bukmacherki spojrzeć na płatne typy oczami
zawodowego gracza. Tej wiedzy nie znajdziesz w żadnym innym serwisie.
Lektura obowiązkowa dla wszystkich inwestujących w serwisy typerskie.
Zakłady bukmacherskie z roku na rok cieszą się coraz
większą popularnością. Wśród amatorów obstawiania wyników zawodów
sportowych dominują amatorzy, którzy traktują to jak zabawę z domieszką
adrenaliny. Istnieje jednak niewielka grupa osób, dla których zakłady
bukmacherskie to źródło stałych dochodów oraz długoterminowa inwestycja
obliczona na zysk nieporównywalny z ofertami lokat bankowych. O
zakładach sportowych na poważnie opowie, poproszony o rozmowę, jeden z
przedstawicieli nielicznej grupy graczy zawodowych.
Kim wg Ciebie jest bukmacherski profesjonalista?
Na wstępie trzeba podzielić graczy zawodowych w zależności od ich roli. Są typerzy oferujący płatne porady, są gracze korzystający z tych porad, są też traderzy działający tylko i wyłącznie na giełdach typu Betfair – szczególnie uzyskujący „Greena” – więc zysk niezależnie od wyniku (przed startem lub na żywo), oprócz tego mamy grających same surebety i jeszcze kilka innych typów graczy. Tu skupimy się na osobach korzystających z płatnych porad od profesjonalnych graczy. Chętni grać typy od ludzi bardziej obeznanych lub z lepszymi informacjami od nas nie muszą mieć dużej wiedzy o sporcie poza tą jak, gdzie i za ile postawić dane zdarzenie. Gracze zawodowi traktują obstawianie jako inwestycję, mają spory kapitał na grę, plan działania, wyselekcjonowane najlepsze serwisy i cechują się systematycznością oraz cierpliwością – a przynajmniej powinni, bo ta inwestycja powinna być traktowana długoterminowo. Zapewne niektórzy zawodowi gracze główne dochody mają właśnie z bukmacherki, inni traktują to jako dodatkowy dochód (często wyższy niż pensja od pracodawcy).Jakie trzeba mieć doświadczenie, wiedzę, aby w ogóle pomyśleć o traktowaniu bukmacherskich zakładów jako źródła zarobku?
To indywidualna kwestia, zależy od chęci oraz zdolności w przyswajaniu nowych informacji. Podstawą na pewno jest umiejętność rozumienia o jaki typ chodzi w danej poradzie. Bo o ile zakłady na wygraną czy remis każdy od razu zrozumie, to już np. z handicapem -0.25 czy np. zakładem 'Each Way' w wyścigach konnych trzeba trochę poczytać i przetestować na własnej skórze. Realnie myślę, że jeśli już ktoś grał jakieś pierwsze kupony u naziemnych firm (często tak się zaczyna przygodę z bukmacherką) to już jakieś wstępne informacje posiada. W takim przypadku myślę, że kilka tygodni na porządne zapoznanie się z teorią + co ważniejsze trochę praktyki choćby mniejszymi stawkami i powinniśmy już opanować zdecydowaną większość możliwych porad. Warto też śledzić fora bukmacherskie, zaczynając od wszelkich przyklejonych tematów/faq w dziale z poradami dla początkujących. W razie niejasności warto pytać w odpowiednich tematach.Jakie pierwsze kroki powinna wykonać osoba, która myśli o zawodowym graniu?
Tak jak wspomniałem, przede wszystkim opanować wszystkie rodzaje zakładów łącznie z handicapami azjatyckimi, europejskimi, kreczami w tenisie itd. Oczywiście bardzo ważny jest odpowiedni budżet i system gry Podstawą jest też konto w portfelu internetowym – Moneybookers czy też Netteler, aby szybko i bez problemów w każdej chwili móc przesłać środki do danego bukmachera, który ma najwyższy kurs na interesujące nas zdarzenie. Skoro o tym mowa, warto też pozakładać konto w przeróżnych porządnych firmach – im więcej tym lepiej bo będziemy mieć większą możliwość łapania dobrych kursów oraz omijania limitów stawek (co każdego zawodowego gracza dopada dość szybko). Zapewne początkujących przeraża granie w obcych walutach i przewalutowania przy wpłatach/wypłatach. Jednak ograniczając się jedynie do firm z polską walutą nie będziemy mieć dostępu do wielu świetnych buków, z dobrymi kursami, niską marżą i wysokimi limitami.Jakich błędów powinni wystrzegać się gracze na początku swojej drogi w kierunku zawodowstwa?
Przede wszystkim jeśli już ktoś wybrał odpowiednie serwisy, warto się ich trzymać i nie rezygnować po kilku nie trafionych typach czy nawet minusowych miesiącach. Zawsze trzeba się liczyć, że możemy natrafić na czarną serie, jednak jeśli serwis jest porządny nadrobi straty z nawiązką po jakimś czasie. Aby uniknąć wyraźnej straty w budżecie warto zdywersyfikować ryzyko, wybierając i grając kilka serwisów równocześnie. Wybierając odpowiednie serwisy zalecane jest granie każdego ich typu, granie wybiórcze może spowodować sytuację, że dany serwis ma niezły zarobek, podczas do gracz zanotuje lekkiego minusa.Są też systemy czy sposoby gry gdzie gracz sam wybiera, który typ z danego serwisu gra, czy też gra wyłącznie po 3 przegranych, ale to już bardziej złożone kwestie, do których niektórzy mogą dojść po jakimś czasie gry każdego typu. Osobiście raczej odradzam takie kombinacje, bo jeśli mamy dobrze wyselekcjonowane serwisy to ich typerzy doskonale wiedzą co robią. Trzeba też unikać grania zbyt wysokimi stawkami jak na nasz budżet (moim zdaniem powyżej 10% budżetu na 1 zakład to już za dużo, choćbyśmy grali najlepszego typera na świecie). Bardzo trzeba uważać przy stosowaniu systemów w stylu progresji, d`Alemberta itp. uprzednio dobierając stawki oraz dane progi do naszego budżetu (trzeba też pamiętać o limitach w danych firmach) symulując sobie na przykładzie czarnej serii jak się będą prezentować.
Wspomniałeś o budżecie. Jak ważne jest prawidłowe zarządzanie środkami przeznaczonymi na inwestycje w zakłady?
Odpowiedni budżet, plan gry oraz stawkowanie to oprócz porządnych serwisów najważniejsze aspekty profesjonalnej gry. Nie jest prawdą, że mając dostęp do świetnego typera każdy system gry będzie dobry. Na pewno odradzałbym grę progresją bo 1 czarna seria i tracimy całość czy też większą część budżetu (warto pamiętać, że sport nie zawsze jest czysty, nawet najlepszy typ może nie wejść przez 1 głupi błąd, przeoczenie sędziego i przeróżne inne sytuacje). Dobrzy typerzy raczej zalecają grę płaską stawką lub też stawkami od 1 do 10 jednostek. Sam właśnie preferuje ten styl gry, dobieram odpowiednią stawkę na 1 jednostkę dla danego typera i tego się trzymam. Oczywiście nie twierdzę, że nie ma innych dobrych sposobów na grę czy, że nie ma lepszego niż płaska stawka. Płaska stawka ma też inne plusy jak np. z góry założoną kwotę na zakład więc doskonale wiemy ile trzeba postawić i jak omijać limity. W przypadku innych systemów jak np. d`Alembert stawki rosną i mamy większe problemy z limitami – szczególnie jeśli akurat musimy zagrać zakład z niezbyt popularnej ligi czy sportu, czasami też mamy inny kurs niż mieliśmy założony w systemie gry. W przypadku płaskiej stawki nie ma takich problemów – dobrze dobrany zestaw typerów i tylko kwestią czasu jest generowanie stałych dochodów (aczkolwiek w bukmacherce niczego nie można być pewnym).Jaki sprzęt musi posiadać osoba, która chciałaby poważniej zabrać się za obstawianie?
Optymalny byłby netbook + modem usb z mobilnym Internetem za grosze. Niestety nie da się wszędzie ze sobą nosić netbooka.Na szczęście mamy już telefony komórkowe na tyle zaawansowane, że bez problemów otworzą każdą stronę. Podstawą jest telefon z systemem operacyjnym (najlepiej android, ale może być i Windows mobile czy Symbian). Mając system po wykupieniu pakietu internetowego u naszego operatora (w obecnych czasach za grosze) możemy w każdej chwili odebrać pocztę czy też zalogować się i postawić coś u bukmachera. Tel z Androidem automatycznie sprawdzają nam pocztę na gmailu, w telefonie z Windowsem Mobile konfigurujemy Outlooka i sprawdza nam dowolną pocztę co jakiś określony czas np. co 5 min. Każdy telefon z systemem ma już wbudowaną przeglądarkę – te są różne ja polecam darmowe: Opera mini (ultra szybka, prosta i pobiera niewiele danych) oraz Opera Mobile (mocniejsza wersja, wyświetla wszystkie strony identycznie jak na komputerze, za to wolniejsza i pobiera o wiele więcej danych). Większość stron spokojnie otworzymy w Operce Mini, czasami jednak trzeba będzie się posłużyć Opera Mobile. Aby ograniczyć pobór danych można wyłączyć w opcjach wyświetlanie obrazków – czasami jednak te są niezbędne (np. przy wpłacie z Moneybookers) wtedy koniecznie ustawmy jakość obrazków na minimalną. Konkrety, konfiguracje i wszystko inne do znalezienia w google czy na forach o telefonach, pełno tego jest. Nie ma tu też niczego skomplikowanego. Gdybym miał zaproponować jakieś konkretne modele telefonów w zależności od ceny i wymagań: Samsung Galaxy Spica i5700, Motrola Milestone, Htc Desiree, Sony Ericsson X10, Samsung Galaxy S i9000 – te mają Androida oraz HTC HD2, Htc Touch Pro 2, Samsung Omnia II – te mają Windows Mobile. Z telefonów tańszych, które również bezproblemowo sprawdzają się w roli urządzenia do obstawiania wymienić muszę: SE Xperia X8, Lg Swift Gt540 i Lg P500.
Od razu uprzedzę, że ja operowałem właśnie na tych dwóch systemach i nie mam do nich żadnych zastrzeżeń, stąd też tylko te polecam. Nie znaczy to, że inne systemy nie są dobre czy też, że nie ma innych ciekawych i porządnych telefonów poza wymienionymi. Polecam jedynie to co mam sprawdzone przez siebie lub z czym miałem jakikolwiek kontakt. Warto samemu zrobić rozeznanie w internecie na jakimś forum o telefonach/smartphonach/palmtopach.
Z ilu serwisów typerskich radzisz korzystać na początku?
To indywidualna sprawa, dużo zależy od wybranych serwisów, ich sposobie gry/ilości typów oraz dni tygodnia w jakich podają porady czy też w jakich ramach czasowych. Optymalnie myślę, że łączna liczba granych serwisów powinna oscylować z granicach 5 serwisów. W ciągu 1 dnia też lepiej byłoby nie przekraczać liczby 10 typów – ale takie wyliczenia prawie nigdy się nie sprawdzają, bo zasadniczą kwestią jest czy nasi typerzy znajdą coś ciekawego do gry, a jeśli tak to ile porad nam podadzą.Jakie dyscypliny są najwdzięczniejsze do gry, a jakich lepiej się wystrzegać?
Dla mnie siatkówka – sport, w którym sędziowie nie mają aż tak wielkiego wpływu na przebieg meczu (co nie znaczy, że wcale nie mają), nie ma tutaj czerwonych kartek, karnego „z kapelusza”, nie ma remisów czy bronienia się całą drużyną przez 90minut – jak w innych sportach. Niestety nie jest to popularny sport u bukmacherów, limity są bardzo mizerne, a duże spadki kursów nagminne.. Nie ma niestety też większego zainteresowania siatkówką na betfair (zdarzają się wyjątki, ale to głównie większe imprezy jak mistrzostwa czy puchary). Ciekawe są też wyścigi konne – tu wcale nie potrzeba wysokiej skuteczności bo kursy są bardzo zachęcające, fajnym rozwiązaniem w przypadku gonitw z UK jest opcja BOG u 'wyspiarskich' buków. Plusem jest duże zainteresowanie wyścigami konnymi na giełdach – Betfair czy Betdaq. Oczywiście nie można nic nie napisać o piłce nożnej – ma swoje wady jak wyżej wymienione m.in. czerwone kartki czy karne „z kapelusza”. Ale poza wadami ma swoje plusy, a są nimi m.in. bardzo szerokie oferty zakładów, wysokie limity (wiadomo w zależności od ligi) i ogromna ilość meczy z przeróżnych części świata. Jakby nie było, większość typerów głównie skupia się właśnie na piłce.Pewnie, że są też znawcy tzw. „US sports”, koszykówki, hokeja, sportów zimowych czy np. żużla, ale u mnie goszczą głównie te wymienione na początku.
U jakich buków stawiają zawodowcy?
Najlepiej byłoby mieć konta we wszystkich wypłacalnych bukach (rankingi i oceny danych firm łatwo wyszukać). Bezwzględnie należy mieć konta w Betfair, Pinnacle, Bet365 i 188bet. W dalszej kolejności też wypada mieć: Canbet, Sbobet, Ladbrokes, Eurobet. Nie można zapomnieć o tych popularnych jak: Expekt, Gamebookers, Tobet czy Unibet. Wielu dobrych bukmacherów zezwala grać jedynie w euro czy też dolarach. Aby uniknąć przewalutowań można założyć dodatkowe konto moneybookers na jakiegoś znajomego z walutą euro. Lub mając konto Moneybookers w złotówkach założyć konto w Nettelerze z euro. Mając wysokie obroty na koncie mb (ponad 5tys euro miesięcznie wysłanych pieniędzy), można poprosić o status Vip – co wiąże się z opcja otworzenia drugiego konta na nasze dane z inną walutą. Wypłacić kartą Moneybookers w euro można np. w Niemczech czy na Słowacji (unikając przewalutowań). Unikamy tym samym banków, bo jest bardzo korzystne z wielu względów.Czy warto korzystać z porównywarek kursów?
Zdecydowanie tak. Do porównywania kursów polecam ww.oddsportal.com, jako dodatek słabszą, ale z innymi udogodnieniami (handicap zwykły, europejski trzydrogowy, egzotyczne ligi] - ww.wettportal.com i do tego ww.betbrain.com - mniej buków, ale są niektóre, których nie maja wcześniej wymienione porównywarki. Do zdarzeń mniej typowych jak np. „obie drużyny strzelą” czy np. pierwszy strzelec i inne mniej popularne przyda się – ww.oddschecker.com Do koni polecam - ww.odds-comparison.bestbetting.com/horse-racing/today.Czy możesz polecić jakieś serwisy, od których warto zacząć przygodę z poważnym graniem?
Nie będę nikogo reklamował, proponuję jednak uważać na serwisy bez monitoringu i z krótką historią (zalecam co najmniej 3 miesiące, a najlepiej co najmniej 6 miesięcy).Co do Yieldu to powyżej 10% w dłuższym okresie to już bardzo dobry wynik. Powyżej 20% to wynik świetny.
Czy możesz opowiedzieć czytelnikom, jak wyglądała Twoja droga od pierwszego zakładu do miejsca, w którym znajdujesz się dzisiaj?
Moja przygoda zaczęła się pewnie jak większości raczy - od zagrania metrowego kuponu tzw. 'tasiemca' z ogromnych kursem i stawką 2zł u bukmacherów naziemnych. Było to jakieś 8 lat temu, gdy internet jeszcze nie był tak powszechny. Przez jakiś czas grałem w podobnym stylu co jakiś czas podwyższając stawki i zmniejszając liczbę meczy na kuponie. Zysków z tego nie było, ale to była bardziej zabawa. Po jakimś czasie bukmacherzy internetowi zaczęli większe akcje reklamowe i postanowiłem wypróbować jednego z nich – zaczęło się standardowo od wpłaty 100 czy 200zł i do tego jakiegoś bonusa na start. Wygoda była bardzo zachęcająca, kursy też wyraźnie wyższe niż u 'ziemniaków'. Na starcie grałem po swojemu, przeważnie kupony z tzw. pewniakami typu Barcelona czy Manchester też szybko konto się wyzerowało. Następnie nastał okres próby przeróżnych systemów gry, od gry samych singli, od progresji na remisy, przez progresje na podwajanie, grę na live, aż do jakiś ciągów itd. Systemów i pomysłów na grę było bardzo wiele, tylko typy coś nie wchodziły.. Po jakimś czasie zaczęła się moda na fora czy blogi z analizami meczy i wymianę zdań między graczami, gdy ktoś się pozytywnie wyróżniał grało się jego typy. Były wzloty i upadki, ale żadnych konkretów. Międzyczasie gdzieniegdzie pojawiały się informacje o porządnych serwisach, ale płatnych. Większość odradzała, wyśmiewała i sam też niechętnie do tego podchodziłem. Zresztą wtedy dużo było serwisów, które kombinowały przy archiwum, mało kto znał jakieś konkretne i obiektywne serwisy monitorujące takie strony. Czytając jedno z zagranicznych for trafiłem właśnie na taki serwis monitorujący typerów, był to dobry i sprawdzony serwis. Były tam strony lepsze, gorsze, tańsze i droższe. Wybrałem jednego z lepszych typerów o przystępnej cenie i taki był mój początek z płatnymi serwisami. Zacząłem od mniejszych stawek, serwis sprawdził się, więc stopniowo podwyższałem stawki. Po jakimś czasie zacząłem testować inne, znalazłem też inne serwisy monitorujące typerów i poznałem kolejne ciekawe strony..O zarobkach zawodowych graczy krążą legendy, działające na wyobraźnię, szczególnie młodzieży. Znasz świetnie środowisko, znasz skalę zarobków. Ile Twoim zdaniem zarabia gracz zawodowy?
Można tu pisać i pisać.Trzeba też rozdzielić graczy zawodowych na tych, którzy żyją tylko i wyłącznie z obstawiania oraz na tych, którzy mają stałą pracę, a obstawianie traktują jako dodatek (mimo nawet tego, że często mają więcej tego dodatku niż stałej pensji). Nietrudno się domyślić, że przeważnie zarobek powinien być w okolicach zarobku jaki mielibyśmy w 'zwykłej' pracy lub taki, aby nam wystarczał na nasze potrzeby (jest też kwestia zdecydowanie mniejszego wysiłku przy obstawianiu niż w stałej pracy, lub też jak kto woli – robienie tego co się lubi i zarabianie na tym). Dużo zależy od podstawowego budżetu, wyselekcjonowanych serwisów i sposobu gry. Przy odpowiednim budżecie nie widzę przeszkód w osiąganiu kilku średnich krajowych na miesiąc (ale trzeba się liczyć, że raz możemy mieć kilka średnich krajowych na plusie, a w innym miesiącu kilka średnich na minus). Taką właśnie ma przewagę stała praca, że jakby nie było miesiąc w miesiąc mamy gwarantowaną wypłatę (pomijam nieprzewidywalne kwestie), grając u bukmacherów nigdy tej pewności nie ma.
To znaczy, że bycie zawodowcem może oznaczać wieczne wakacje, które sponsorują bukmacherzy, a Ty jedyne co musisz robisz, to sącząc drinka na plaży zalogować się i obstawić to, co podeślą Ci serwisy typerskie?
Teoretycznie tak, w praktyce nigdy nie wiadomo czy nasze serwisy nie spadną ze skutecznością, zrezygnują z prowadzenia serwisu czy też przejdą na drugą stronę – typując pod konkretnego bukmachera, a były i takie sytuacje. Dlatego warto grać kilka serwisów równolegle. Cały czas trzeba trzymać rękę na pulsie i bacznie obserwować wszystkie zakłady oraz ewentualne zmiany w sposobie gry, zmiany typerów itd. Przy dużych zmianach w serwisach trzeba myśleć o chwilowym zmniejszeniu stawek i obserwacji co dalej.Dobre typy bukmacherskie są niestety drogie, co uniemożliwia początkującym dostęp do nich. Czy możesz im coś podpowiedzieć?
Można się składać ze znajomymi lub dołączyć do jakiejś grupy skupiającej graczy np. Betgang tam mamy wszystko profesjonalnie zrobione, łącznie z powiadomieniami, dowolną formą wpłaty, gwarancją bezpośrednich typów czy też zwrotem kwoty abonamentu w przypadku nie otrzymania wszystkich typów. Natomiast zdecydowanie odradzam blogi bo „biznesmenów” chcący dorobić mamy wysyp – typy wysyłają wybiórczo, z dużymi opóźnieniami (przez co często mamy dużo słabsze kursy), zdarzają się też 'zgadywane' typy z serwisów, które podają jaki mecz grają oraz masa innych wad.Na koniec pierwszej części naszej rozmowy pytanie najtrudniejsze, ale być może najważniejsze. Jako człowiek, który przeszedł wszystkie szczeble bukmacherskiej kariery, co możesz powiedzieć osobie, która na pewno je zada? A brzmi ono : jaki jest minimalny kapitał, pozwalający na poważną grę?
To jest ciężkie pytanie bo dużo zależy od dostępnych serwisów, wybranego sposoby gry oraz oczekiwanych i zadowalających zysków. Mając mniejszy budżet nastawimy się na powolne zyski albo będziemy zmuszeni ryzykować większą część kapitału. Myślę, że minimum, jakie należałoby mieć na start to ok. 5000zł, następnie stopniowo, ale bez niepotrzebnego pośpiechu i napalania się podwyższać stawki. Przy mniejszej kwocie jedyne co mogę polecić to dozbierać resztę np. korzystając z masy oferowanych bonusów przez bukmacherów – płatne serwisy to bardzo dobry sposób na wykonanie obrotu bonusa. Jeśli już wykorzystaliśmy bonusy, lub wciąż mamy za małą kwotę to może wyjazd za granicę na 2-3 miesiące (przykładowo ostatnio Niemcy i Austria otworzyły rynek pracy dla Polaków) i mamy dość szybko odłożone ile trzeba. Można też pozbyć się niepotrzebnych gratów z domu/piwnicy – na allegro są chętni kupić każdą bzdurę, kwestia odpowiedniej ceny.Mocno już wybiegam poza temat, także na koniec jeszcze bardzo ważna zasada, którą szczerze polecam wziąć sobie do serca – nigdy nie grać za pożyczone pieniądze.
Gdy gramy płaską stawką, to czy ogólny posiadany kapitał dzielimy na 50 stawek pojedynczych (2% kapitału = 1 stawka) czy też 50 stawek należy przeznaczyć na każdy z granych serwisów?
Jeśli mamy wysoki budżet warto sobie jeszcze dodatków podzielić kapitał na każdy serwis osobno. Jeśli jednak budżet mamy na niższym poziomie i na zakład nie przekraczamy 2-3%, wówczas nie trzeba dzielić osobno na serwisy, jest to bezpieczny procent. Trzeba jednak uważać aby w takim wypadku nie grać zbyt wielu serwisów, a szczególnie tych, które w jeden dzień podają sporo porad.Co robić gdy np. danej linii handicapów nie ma w ofercie buka? Zmniejszać/zwiększać stawkę na inną linię czy odpuścić zakład?
W przypadku porządnych i monitorowanych serwisów niezbyt częsta sytuacja, ale może się zdarzyć. Aczkolwiek takie sytuacje jeśli już mają miejsce, to jeśli gramy mniej popularny sport czy też ligę – to już kwestia doboru serwisów, ja osobiście wolę jednak te które nie typują egzotycznych zdarzeń, tym samym nie narażam się na zmiany linii, duże spadki kursów, niskie limity czy też wycofanie oferty. Jeśli jednak wciąż chcemy grać taki serwis, dobrym wyjściem jest mieć konta u wielu bukmacherów - wtedy któryś może wciąż mieć odpowiednią linie, nawet kosztem słabszego kursu. Jeśli nie znajdziemy identycznej linii, można przemyśleć linię nieco wyższą, ale to już na własne ryzyko – typer może trafić, a my już nie. Lepiej odpuścić taki zakład, jeśli taka sytuacja się często powtarza doradzam zmianę serwisu.Jak dobierać serwisy? Takie które grają różne sporty, czy raczej żeby były jednolite (bo jak wiadomo np. w piłce nożnej sezon kończy się w maju później jest mało ciekawych meczy, tak samo jak przychodzi okres zimowy)?
Serwisy przede wszystkim muszą nam przynosić zadowalający zysk. Tak naprawdę, tych najlepszych serwisów nie jest tak wiele, aby wybierać pod kątem danego sportu czy też okresu typowania.Bardziej należy je wybrać pod kątem naszego budżetu, systemu gry oraz dostępnego czasu na obstawianie (są typujące głównie w weekendy, są tacy którzy wysyłają porady do południa, inne na dzień przed wydarzeniem itd.). Warto wybierać serwisy z długą historią wtedy, doskonale będziemy wiedzieli czy, jeśli już, to jak typują w „przejściowych” okresach. Nie ma co wybierać serwisów na siłę, na zastępstwo czy na krótki okres. Lepiej zrobić sobie przerwę jeśli nasze najlepsze serwisy ją mają niż jeśli mielibyśmy notować straty grając coś innego. Oddzielną sprawą jest, że taka przerwa to dobra, a nie zła sprawa, bo każdemu należy się odpoczynek i mimo, iż możecie w chwili obecnej obstawiać z przyjemnością, to po jakimś czasie będzie to już rutyna i żadna przyjemność.
Jeśli gramy dany serwis, który ma różne opcje typerów (np. blaksokertips lub sikretbetingtips) to korzystać z kilku czy brać tylko najlepszego?
Zawsze wybieramy najlepszych typerów, każdego typera czy też każdą podsekcję danego serwisu należy rozpatrywać osobno. Osobna kwestia, że to nie są monitorowane serwisy (a tylko takie polecam), a w ich zawiłej przeszłości było kilka nieciekawych incydentów. Ale wtrąceń o serwisach miałem unikać, także niech każdy wybierze co uważa.Grając 3 serwisy płaską stawka 100pln, przy budżecie 3000 zł, jak najlepiej zwiększać stawkowanie?? Wraz ze wzrostem budżetu?? Każdy serwis z osobna??
Jest to mały budżet więc zyski i wzrost stawek na początku będą niskie. Raczej nie ma co powiększać stawek po miesiącu, bo równie dobrze, następny może być słabszy i przez wyższe stawki możemy mieć ogólny bilans po 2 miesiącach na minus.Proponuje zwiększyć budżet przed rozpoczęciem gry, a jeśli już koniecznie chcemy zacząć to podliczmy ogólny budżet po całym kwartale gry i ustalmy stawkę z tego budżetu – w przypadku powiększenia budżetu w tym kwartale o 20%, podwyższamy stawkę na zakład o 20%, więc przy naszych liczbach, gdy budżet wyniesie 3600, wcześniej ustalona stawka rośnie na 120zł. Wraz z doświadczeniem, większym kapitałem i ograniem zaczniemy już bardziej swobodnie wyliczać budżet. Często ustalając inne stawki na każdy z serwisów. Ale na wszystko trzeba czasu.
Gdy serwis przynosi straty to czy zmniejszać stawkowanie?? Chodzi mi o kwartalny okres każdego serwisu.
Jeśli wybieramy płaską stawkę to trzymamy się płaskiej stawki nawet w przypadku przegranych. Nastawiamy się na długoterminowy zysk więc słabsze okresy też nam się mogą zdarzyć, ale gramy cierpliwie i systematycznie (poza wyjątkami, o których wspominałem w I części wywiadu, gdy serwisy całkowicie zmieniają sposób gry lub typerów). Jeśli preferujemy zmniejszać stawkowanie przy przegranych, możemy wybrać inny styl gry od płaskiej stawki np. System Kelly.Jakie ROI w skali roku są w stanie osiągnąć profesjonaliści, jakie notują największe odchylenia standardowe i kiedy realizują zyski tj czy ciągle je reinwestują do pewnego pułapu bankrolla czy wypłacają określoną nadwyżkę.
Nie ma konkretnej odpowiedzi na takie pytania. Zaczynając z mniejszym budżetem łatwiej jest go powiększać, przy wyższych sumach już nie idzie tak szybko. Wszystkie wyliczenia są całkowicie inne dla każdego z systemów na grę oraz wybranych serwisach czy też ilości typów.Napiszę jedynie, że przy dobrym doborze serwisów oraz stawek nie powinno być przeszkód przynajmniej w podwojeniu „przeciętnego” budżetu w przeciągu roku kalendarzowego.
Co do nadwyżek - ilu graczy, tyle sposobów na grę, ale zapewne i tak większość dochodzi do takiego poziomu, że później już nie podwyższa stawek mimo większego budżetu - przy wyższych kwotach pojawiają się nowe przeszkody (ale o tym już było co nieco w wywiadzie).